Przewaga Igi Świątek nad rywalkami w najnowszym oficjalnym rankingu WTA wciąż rośnie! Aryna Sabalenka traci do Polki już 2790 pkt. Ogromny skok zaliczyła triumfatorka ostatniego turnieju w Miami Danielle Collins, która awansowała aż o 31 pozycji. Tymczasem Polka odlicza już tygodnie do przekroczenia magicznej bariery.1 kwietnia
Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Choć Iga Świątek szybko odpadła z turnieju WTA 1000 w Miami, przegrywając już w czwartej rundzie z Jekatieriną Aleksandrową, i tak dopisała punkty do swojego konta. Przed rokiem nie brała bowiem tam udziału w rywalizacji, więc nie musiała bronić żadnego wyniku. Dodała zatem do swojego dorobku “skromne” 120 oczek. Tych ubyło natomiast Arynie Sabalence, która przed rokiem grała w ćwierćfinale, a teraz odpadła w drugiej rundzie. Przewaga Polki nad Białorusinką urosła już zatem do 2790 pkt. Pozycja liderki jest “zabetonowana” na dłuższy czas.
REKLAMA
To 97. tydzień Świątek, który spędza na tronie. W kolejny poniedziałek zrówna się z 9. w klasyfikacji wszech czasów w tym aspekcie Lindsay Davenport. A to oczywiście nie koniec. Już tylko trzy tygodnie dzielą bowiem Polkę od przebicia magicznej granicy 100 tygodni panowania w rankingu.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
By najlepiej zobrazować zaskakująco korzystną sytuację, w jakiej znalazła się Świątek, warto raz jeszcze przyjrzeć się punktom do obrony w najbliższych trzech turniejach. Jak już niedawno pisaliśmy w ostatniej analizie, czołowe tenisistki świata w najbliższych miesiącach, przed rozpoczęciem Rolanda Garrosa, mają w planach występy jeszcze
w trzech turniejach: w Stuttgarcie, Madrycie i Rzymie. Każda z nich broni tam istotnej części swojego dorobku, ale wciąż nie ma szans, by w tym czasie mogło dojść do zasadniczych zmian. Te mogą się wydarzyć dopiero po Rolandzie Garrosie. Właśnie w Paryżu Świątek bronić będzie największego dorobku (2000 pkt).