Iga Świątek buduje swoją historię na tym turnieju, zresztą nie tylko na nim, ale w ogóle w światowym tourze i wychodzi jej to bardzo dobrze — twierdzi Adam Romer w programie “Misja Sport”. Redaktor naczelny magazynu “Tenisklub” opowiedział również o fatalnym zachowaniu Anastazji Potapowej, która przegrała z raszynianką 0:6, 0:6. — Trudno było to nazwać konferencją prasową — ocenił wprost to, co zrobiła Rosjanka.
— Iga zapytana o to, czy nie czuje się tą, która za chwilę przejmie pałeczkę od Nadala, odpowiedziała, aby zapytać ją za 10 lat. Ona ma teraz cztery tytuły w Paryżu, a Rafa ma czternaście — przypomniał Romer, który w programie zdradził też, jak zachowywała się Potapowa po tym, jak w meczu ze Świątek nie zdołała wygrać nawet jednego gema.
Anastazja PotapowaAnastazja Potapowa (Foto: Robert Prange / Contributor / Getty Images)
— Trudno to nazwać konferencją prasową. Ja nie lubię krytykować sportowców, ale Potapowa nie zachowała się zbyt fajnie. Najpierw rozmawiała z Rosjanami, a potem z międzynarodową prasą, czyli jednym anglojęzycznym dziennikarzem i sześcioma Polakami. I przez pierwsze cztery minuty opowiadała tylko o tym, że nie spała, że jest
zła pogoda, że poprzedniego dnia nie zagrała debla, a czekała na niego dziesięć godzin — relacjonował ekspert “Misji Sport”.