Włoskie media żyją sobotnim finałem Roland Garros, w którym ich rodaczka zmierzy się z Igą Świątek. Dziennikarze zauważają ogromną klasę polskiej tenisistki, ale mimo to liczą na “wielki wyczyn” swojej tenisistki. Do tego jednak, według Włochów, Paolini będzie musiała zagrać “prawie niemożliwy mecz”. To jednak nie wszystko. Świątek została przez nich nazwana “Mount Everestem kobiecego tenisa”.
Iga ŚwiątekIga Świątek (Foto: Robert Prange, La Gazetta dello Sport / Getty Images)
Więcej informacji znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Iga Świątek pokazuje w tym roku na kortach Rolanda Garrosa swoją ogromną klasę. Liderka światowego rankingu najwięcej problemów miała podczas drugiej rundy, gdy musiała bronić piłki meczowej z Naomi Osaką. Od tego meczu jednak Świątek jest jak walec i na paryskich kortach nie przegrała od meczu z Japonką choćby seta. Teraz Polkę czeka starcie w wielkim finale z Jasmine Paolini. Włoskie media nie ukrywają tego, że ich rodaczka jest przed sobotnim meczem na straconej pozycji.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Włosi liczą na historyczny występ Jasmine Paolini
Nagłówek “LA Gazetta dello Sport”Nagłówek “LA Gazetta dello Sport” (Foto: La Gazetta dello Sport)
“Toskańska tenisistka poluje na wyczyn w starciu z Igą Świątek — najsilniejszą zawodniczką na świecie i niekwestionowaną dominatorką na kortach ziemnych. Włoszka jak na razie notuje idealny turniej i postara się
zafundować sobie historyczny dzień” — pisze “La Gazzetta dello Sport”, którzy podkreślają również doskonałą grę Paolini w deblu. 28-latka zagra w niedzielę w finale Roland Garros w parze z rutynowaną Sarą Errani. Włoski duet zmierzy się z amerykańsko-czeską parą CocoGauff/Karolina Siniakova.